poniedziałek, 28 listopada 2016

Menu Wigilijne - Tradycyjne Potrawy Wigilijne z mojego domu

Witam w pierwszy tydzień Adwentu 


 

Adwent zwykle zaczynam od tworzenia listy, listy świątecznych prezentów, obowiązków i menu . Dziś przedstawię wam tradycyjne menu Wigilijne z mojego domu rodzinnego. Specjalnie dla was kopiuję Menu z mojego poprzedniego adresu blogowego. Wigilijne dania nie zmieniają się w naszym domu od pokoleń i mam nadzieję, że przez pokolenia zostaną niezmienione. zapraszam do zapoznania się z pierwszymi 7 przepisami. Życzę miłej lektury i mam nadzieję, że kogoś zainspiruję


1

 Wigilijna Grzybowa
z Tarnowicy Polnej- świąteczny przepis mojej babci

4 garści grzybów suszonych, oczywiście borowików ale bardzo pożądane są tez opieńki zwane tez podpieńkami, namaczamy  na noc w litrze wody.
Mroźnym porankiem Wigilijnym wstajemy przed wszystkimi i palimy w wielkim , kuchennym,kaflowym piecu. Włączamy cicho radio, z którego płyną słodkie dźwięki kolęd i rozpoczynamy gotowanie Grzybowej.  Grzyby  gotujemy w wodzie, w której się moczyły, a zapach unosi się cudowny w całym domu. Już wtedy czujesz świąteczne motyle w brzuchu . Gdy grzyby są już miękkie , odstawiamy całość do ostygnięcia. W międzyczasie obieramy 2 duże marchewki, 1 pietruszkę,kawałek selera, 1 cebulkę - niewielką lub kawałek poru. Gotujemy bulion z jarzynek na 2 litrach wody. Grzyby odcedzamy i mielimy w maszynce o dużych oczkach.Wywar wlewamy do naszego bulionu, z którego wcześniej wyciągamy wszystko prócz marchewki, i gotujemy  razem przez chwilę. Dodajemy mielone grzybki, pieprz i sol. Dużą cebulkę kroimy w drobną kosteczkę i smażymy na złoty kolor, na oleju roślinnym(postne). Usmażona cebulkę dodajemy do zupki i próbujemy. Jeśli zupa jest zbyt intensywna dolewamy wody. Taka zupka już gotowa pyrkocze sobie na brzeżku pieca aż do kolacji wigilijnej. Ziemniaki pieczemy w mundurkach, każdy kroimy na ćwiartki i podajemy z zupą. Taką jada się tylko raz w roku, bez śmietany, klusek czy innych dodatków.Pachnie Świętami i smakuje Świętami i chociaż Babci już nie ma, nadal celebrujemy wszystkie rodzinne tradycje.I co roku gotujemy potrawy, które przenoszą w dzieciństwo, tworzą atmosferę i klimat Świąt.
Smacznego

Kiszenie Barszczu
Duży 2 litrowy słój parzymy wrzątkiem, 4 duże buraki ćwikłowe myjemy, obieramy i kroimy w dużą kostkę. 4 ząbki czosnku obieramy i z połowy kromki razowego chleba na zakwasie odkrajamy skórkę. Najlepiej jak jest to sucha skórka ale może być też świeża. Buraki, czosnek i skórkę chleba wkładamy do słoika i zalewamy ciepłą , przegotowaną wodą. Wierzch słoika zabezpieczamy gazą( super nadaje się pielucha tetrowa) i stawiamy w ciepłym miejscu. Zakwas jest dobry za 4-6 dni w zależności od temperatury i jakości chleba. Gdy już jest kwaskowy i smakuje jak niesłony barszcz przelewamy do butelek i trzymamy w lodówce.
Taki barszczyk jest zdrowy i pyszny i można oczywiście robić go przez cały rok. Ale najlepszy jest oczywiście w Wigilie kiedy to gotujemy :

 3

Wigilijny Barszczyk

Do ugotowania pysznego Barszczyku Wigilijnego potrzebujemy
3-4 duże buraki
2 marchewki
pół selera
1 pietruszkę
kawałek pory
4 suszone grzybki namoczone w wodzie,ok 1,2 szklanki
sól, pieprz, cukier ,ewentualnie przyprawa warzywna
1l kiszonego barszczu z buraczków

Do dużego garnka wlewamy 3-4 litry wody i dodajemy obrane  warzywa. Buraki kroimy w kostkę, marchewkę , seler ,pietruszkę i por wrzucamy w całości. Gotujemy  do miękkości warzyw. Wyciągamy wszystkie warzywa prócz marchwi i buraczków, dodajemy namoczone grzybki wraz z wodą , w której się moczyły i wszystko razem gotujemy jeszcze około 15 minut na małym ogniu.
Po tym czasie zdejmujemy garnek z ognia na tyle by Barszcz był gorący ale się nie zagotował i po kilku minutach, gdy już jesteśmy pewni, ze nie bulgocze wlewamy nasz kiszony barszczyk w ilości odpowiadającej naszemu podniebieniu, następnie doprawiamy do smaku. Jeśli kolorek barszczu nas nie zadowala wystarczy zetrzeć dużego buraka na tarce i włożyć go do durszlaka przez, który przelewamy nasz barszczyk. Gwarantuję, że nabierze pięknego koloru. Na koniec dodajemy łyżkę oleju lub oliwy by oswoić witaminy. 

 4 i 5
 Wigilijne Uszka z Grzybami i Pierogi z Kapustą i Grzybami
ŁATWIEJSZE NIŻ SĄDZISZ
Ciasto do uszek i pierogów robię to samo i ciężko podać mi dokładne proporcje bo sypie na "oko". 
Ale do porcji 1kg maki daje 1 łyżkę oleju, pół łyżeczki soli i ciepłej wody tyle aby było miękkie, plastyczne i jednolite. Ma być bardziej miękkie niż plastelina.
Kiedy już je zagniotę zawijam w woreczek i odkładam na pól godzinki, żeby ładnie się scaliło.Gdy ciasto już poleży, jeszcze raz je zagniatam, powinny  robić się bąbelki powietrza przy uderzeniu ręką  i zaczynam wałkowanie..

Jak przygotować świąteczne farsze do uszek i pierogów
Uwielbiam kiedy gotują się grzyby do farszu. Chyba one dają najbardziej Świąteczny zapach.
W moim domu grzyby do zupy, uszek i pierogów przygotowuje się razem, co pozwala zaoszczędzić na czasie i garnkach do mycia. A więc....trzeba namoczyć taką ilość grzybów jaka jest potrzebna dla waszej rodziny. Robimy to poprzedniego dnia i  w wigilijny poranek gotujemy w wodzie, w której się moczyły, do miękkości. Potem mielimy je przez maszynkę i odbieramy część, którą wykorzystamy do zupy.  Do pozostałych grzybków dodajemy smażoną cebulkę, ile lubimy, ja dodaję dużo. Sekret tkwi w tym, że cebulkę tez mielę w maszynce. Raz, że nie trzeba jej kroić w drobne kosteczki, co jest pracochłonne a dwa, że farsz się nie rozwarstwia.
Takie grzybki dzielimy na cześć do uszek i część do pierogów z reguły 1/3 idzie do pierogów a reszta do uszek.

Farsz do wigilijnych uszek
Do pierogów przygotowuję farsz z grzybów ze smażoną cebulą i przypraw.Dodaję jedynie pieprz i sól. Taki najprostszy farsz jest najlepszy.
Farsz do pierogów świątecznych z kapustą i grzybami
Jeśli chodzi o farsz do pierogów to tez zaczynam go robić dzień wcześniej. Najpierw:
gotuję około kilograma kapusty kiszonej z liściem laurowym i zielem angielskim. Jeśli jest zbyt kwaśna najpierw należy ją wypłukać. Kiedy już jest miękka odsączam i odstawiam do wystygnięcia. Potem odciskam w rękach z wody i soku, i mielę . Radzę mielić za jednym razem grzyby, cebulkę i kapustę. Nie trzeba każdorazowo myć maszynki. Kapustę łącze z grzybami w proporcji 1/3 grzyby 2/3 kapusta i doprawiam do smaku pieprzem i solą.
Farsze mamy gotowe. Można je zrobić dzień wcześniej i przykryte folia spożywczą przechowywać w chłodnym miejscu.

Lepienie pierogów zaczynam w Wigilijne południe. Rozwałkowuję ciasto na cienki placek, wykrawam krążki szklanką i lepię, lepię, lepię. Uszka robię w podobny sposób tyle, ze krążki wykrawam literatką, sklejam jak pieroga i łącze nad "brzuszkiem" z farszu rogi.
Trzeba pamiętać, ze domowe pierogi nie trzeba gotować tak długo jak kupne, i tak naprawdę wystarczy, że wypłyną i pogotują się z 2 minutki.
Gotowe polewam smażoną cebulką i trzymam na ciepłym piecu aż do pierwszej gwiazdki

 6

Kulki z karpia
Przede wszystkim potrzebujemy kogoś kto wyfiletuje, oskrobie a przede wszystkim wypatroszy karpia.
oraz
2 kg. karpia
1kg. cebuli
2 marchewki
1 pietruszkę
pół dużego selera
2 łyżki masła
białka z 4 jajek
dużą , suchą bułkę
cukier, sól, pieprz
żelatyna
Karpia filetujemy i oddzielamy od skóry.  Pozostałości z filetowania i głowy gotujemy z jarzynami, łyżeczką cukru i cebulą pokrojoną w plastry... około godzinę. Gotowy wywar przecedzamy przez sito i
doprawiamy do smaku.
Mięso z karpia mielimy przez maszynkę z 2 marchewkami kilkoma plastrami cebuli z rosołku.
Bułkę namaczamy w mleku, odciskamy i dodajemy do mięsa. Następnie topimy masło w rondelku i przestudzone łączymy z mielonym karpiem i warzywami.  Doprawiamy do smaku pieprzem , solą, łyżeczką cukru.
Ubijamy pianę z białek i mieszamy z rybą na jednolitą masę. Formujemy kulki mokrą ręką.
Rosołek rybny doprowadzamy do wrzenia . Kulki delikatnie wkładamy dużą łyżką do wrzącego wywaru i gotujemy na wolnym ogniu 30 minut.
Kiedy są już ugotowane układamy w salaterkach przepłukanych zimną wodą.
Rosołek mieszamy z żelatyną zgodnie z przepisem na opakowaniu i przestudzonym zalewamy kulki.

7
Kutia Wigilijna "Dobra Wróżba"
Niegdyś należało wsypać pszenicę do lnianego worka i tłuc kijem aż łuski z ziarenek odpadną, dziś wystarczy kupić woreczek 500g Kutii. Dostępna w każdym spożywczym.
Jak większość potraw Wigilijnych, Kutię też zaczynamy przygotowywać poprzedniego dnia.
Namaczamy pszenice w wodzie na noc. Rankiem odlewamy połowę wody, zalewamy świeżą , żeby pszenica była przykryta i gotujemy na wolnym ogniu. Mieszamy od czasu, do czasu coby nie przywarła.
Kiedy pszenica będzie już prawie miękka dodajemy 3 łyżki miodu i po 2 łyżki drobno posiekanych bakali
Figi
orzechy laskowe
orzechy włoskie
suszone morele
kandyzowany ananas
kandyzowane wiśnie
skórka pomarańczowa
skórka cytrynowa
daktyle
rodzynki
i co tam jeszcze mamy
Gotujemy jeszcze około 40 minut. Następnie dodajemy 4 łyżki maku lub masy makowej i miodu do smaku. Gotujemy jeszcze 10 minut i możemy rzucać o sufit.
W czasie gotowania należy pamiętać o dolewaniu wody, jeśli zbyt dużo by się odgotowało.
Kutię w moim domu podaje się na początku Wigilii tuż po dzieleniu się opłatkiem, ale jest też smacznym deserem na ciepło i na zimno.






10 komentarzy:

  1. Jaki smaczny świąteczny wpis! Wiesz, ze nigdy jeszcze nie jadlam kuti:o z wigilijnych dan uwielbiam pierogi z kapusta i grzybami oraz zupe grzybowa. Nigdy tak nie smakuja jak trgo wieczoru. Wracam studiowac Twoje przepisy. Jestem ciekawa jakie ciasta i salatki planujesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kutię albo się lubi albo nie. Spróbuj kiedyś zrobić odrobinę i może ci zasmakuje.Ma wiele w smaku z makowca. Resztę dań a także ciasta i sałatki będe umieszczać w kolejnych wpisach. Ciasta upiecze mistrzyni rodzinna -moja siostra. Ja zajmę się słoną częścią.

      Usuń
  2. U mnie też co roku tradycyjne potrawy, i pod tym względem nic się nie zmieniam. Tutaj gdzie mieszkam w DE, na wigilijnym stole najczęściej na niemieckich stołach gości gęś, Ja jednak serwuję rybkę, tradycyjnie po polsku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy w DE rodzinę i faktycznie jadają gęś. Miło jest pielęgnować tradycję. A jak z innymi potrawami wigilijnymi. Chętnie poczytałabym o tym u Ciebie.Pozdrawiam

      Usuń
  3. Dorotko dziękuję za taki wpis i te opisy rewelacyjne od razu stanął mi przed oczami kaflowy piec z domu rodzinnego achhh 💚💚u mnie też ci roku te same tradycyjne potrawy nie wyobrażam sobie Wigilii bez prawdziwego barczszyku na zakwasie w żaden inny dzień tak samo nie smakuje! oczywiście grzybowa uwielbiam ten zapach!no i u nas nie może zabraknąć karpia smażonego uwielbiamy! muszę powiedzieć że z roku na rok wychodzi mi coraz lepszy;) kuti też nigdy nie jadłam .. czekam na słodki wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana bardzo Ci dziękuję . Chętnie poznalabym twoje przepisy. Będzie jeszcze drugą część przepisów na słono . Pozostałe potrawy, część słodka i część salatkowa.Ma być to w następnych postach więc zapraszam .

      Usuń
    2. Pewnie większość robimy podobnie bo to bardzo tradycyjne przepisy;) karpia już wiem że robimy tak samo ;)

      Usuń
    3. Ciekawa jestem sałatki jarzynowej w Twoim wykonaniu

      Usuń
  4. Kulek z karpia nie jadłam całe lata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może warto zrobić? A czy przepis taki sam? Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i komentarz.

      Usuń