sobota, 28 września 2019

Nasze chwile

Kiedyś rozmyślałam o tym jak to było przed dziećmi. Co robiliśmy po pracy, w weekendy, podczas urlopu...Jejku musieliśmy się chyba strasznie nudzić :). Musiało być bardzo pusto. Też tak macie, że czas przed dziećmi wydaje się Wam jakiś pusty, nierealny, niepełny. Tak wiem, wiem spotkam się z krytyką, że nie każdy może, musi, czy chce mieć dzieci a życie bez nich tez jest piękne i wartościowe. I to oczywiście racja. Jednak dla mnie teraz, kiedy są dzieci życie ma pełny smak. Racja, że żyję w pełnym biegu, że czas dla siebie kradnę nocą, że mam zaległości w lekturze, fryzjerze i nowościach kulturalnych. Oddaję to za chwile kiedy mała ręka wślizguje się w moją rękę a małe czółko przytula do mojego. Bo życie dla mnie ma smak dziecięcego uśmiechu. 
Po pełnym biegu tygodniu, pomiędzy pracą, zajęciami dzieciaków i obowiązkami łapiemy chwilę oddech w weekend. I właśnie te, Nasze Chwile dzisiaj w migawce zdjęć i wspomnień.


Kiedy nie dopisuje pogoda, na dworze hula wiatr i deszcz zagniatamy michę solnego ciasta i powstają cudeńka. To nie tylko świetna zabawa ale też ćwiczenie małych paluszków i zabawy z zakresu integracji sensorycznej. 






Kuchnia to również zabawa i dobrze spędzony wspólnie czas. Nauka, zabawa i rozwijanie relacji. I znowu integracja sensoryczna, sprawność i poznawanie nowego.



 Zapomniane przez wielu gry planszowe znowu przeżywają swoją świetność. Nasza nowość Jumanji to zabawa dla całej rodziny. Uczy pracy zespołowej i rozwija bystrość




Co roku odwiedzamy pobliski sad gdzie dzieci same zbierają jabłka na zimę, próbują pysznego soku i zajadają pieczone kiełbaski.





Często chodzimy na spacery do parku, podglądać kaczki i do lasu zbierać grzyby, szyszki czy wrzos.





W okolicznych miejscowościach często organizowane są festyny. To zawsze dobra zabawa dla całej rodziny, dzieci korzystają z atrakcji a my buszujemy na stoiskach.










Nasze dzieci to sportowe dzieci. Uczestniczą w sportowych zajęciach dodatkowych a my staramy się rozwijać te pasje. W tym roku pierwszy raz wzięli udział w Survival Race Kids i już wiem, że to stały punkt naszych rodzinnych wypraw. 






Te wszystkie migawki naszych wspólnych chwil to wielka radość i moje baterie na każdy smutek i zmartwienie. Mam wielką pewność, że zaprocentują i dadzą wielką siłę, pewność siebie i dobre wspomnienia naszym dzieciom

1 komentarz:

  1. Cudownie się Ciebie czyta i przeżywa razem z Wami Rodzinny czas. Ja chcę budować wspomnienia i radosne dzieciństwo naszym dzieciom. Przeraża mnie współczesny świat. Ta technologia, która tak śmiało wkroczyła wszędzie! Do szkolnictwa, na lekcje. Tak łatwo zawladnela życiem. A ja pytam, gdzie miejsce na prawdziwe życie. Dorotko! Fundujecie Wisienkom najpiękniejsze dzieciństwo. Dziękuję, że tak pięknie inspirujesz i motywujesz ❤

    OdpowiedzUsuń