niedziela, 27 grudnia 2015

W moim wiejskim domu

Jest już po Świętach ale my nadal w świątecznej atmosferze, u taty, przy choince, cieście i prezentowych zabawkach.  Święta były cudowne. Spędziliśmy je u rodziców Męża i w moim rodzinnym domu. Dwie Wigilie jednego dnia i spodnie stają się przyciasne. Dziwne, że Mąż zapina się bez oporów jedząc trzy razy tyle co ja! Jak wspominam święta , to tak w skrócie :Miła atmosfera, pyszne jedzenie, pierwsza w życiu Pasterka Emilki , cudowni goście, życzenia, całusy, kolędy i spacery. Cała rodzina w jednym miejscu. W moim starym wiejskim domu. W domu gdzie nie jest elegancko, gdzie skrzypią schody i podłogi, gdzie buszują po kątach wspomnienia a wielu ludzi z różnymi temperamentami kocha się, raduje, sprzecza, żartuje, pokrzykuje do siebie(bo wszyscy mówią za głośno z powodu 96 letniego dziadka). W domu gdzie do Wigilii siadają 4 pokolenia i nie starcza talerzy jednego gatunku, gdzie nadmiar jedzenia upycha się w 2 lodówkach  i jest 10 rodzajów ciast. W domu gdzie przy blasku świec czyta się biblię i dzieli ze łzami w oczach bieluśkim opłatkiem, gdzie prezenty nie mieszczą się pod choinką, gdzie wszędzie pachnie miłością...Takie Święta muszą być udane!



























poniedziałek, 21 grudnia 2015

Przedświątecznie

Przedświąteczny czas tak słodki jak lukier z pierników, tak szybki jak wiatr za oknem tak ciepły jak blask świec, tych już 4 zapalonych na adwentowym świeczniku. Czy zajrzycie jeszcze do mnie? Zapraszam do naszego pachnącego choinką i piernikiem domu. Drzwi otwarte.
Już wszystko czeka na narodziny Najważniejszego. Przygotowanie tego co można było przygotować do tej pory zakończone. Posprzątane jest pięknie, prezenty zapakowane, kartki wysłane, zakupy zrobione, menu ułożone, pierniczki czekają w pudełku a dom skrzy lampkami. Miło spędzamy te ostatnie wieczory przy popcornie, Kevinie i klejeniu szyszkowych ozdóbek.Jest tak miło i staroświecko. 
Pomimo przeziębienia, które nas dopadło, a któremu uciekliśmy dzięki herbatce z lipy z miodem i sokiem z malin( za co dzięki serdeczne Prababci Stasi, Wujkowi Tolkowi  i Dziakowi Wojtkowi ) stoimy w gotowości do Świąt.
 
Jutro przyjeżdża Najstarszy.Nie było go 2 lata na święta w domu. Już mam oczy na mokrym miejscu. Tak się cieszę na wspólne świętowanie w rodzinnym domu. Wszystko będzie doskonale.Szykują się cudowne Święta. 
A jak u was idą przygotowania? Przedświąteczny czas jest pełen emocji i pośpiechu, czasem warto przystanąć i spojrzeć w oczy ukochanej osobie.

Wieniec dotrwał i nawet się nie obsypał, 4 świeczki zapalone to znak, ze Bóg niedługo narodzi się po raz kolejny w naszych sercach
 

Staroświeckie kartki to coś co uwielbiam, a jednocześnie wyraz uczucia i szacunku , nic to sms, mail czy krótki telefon, w porównaniu do cudu papieru

Każdy kąt przystroiliśmy świątecznie, nawet zielnik doczekał się swoich lampeczek 


Boże Narodzenie to słodkie wypieki, chociaż już jutro jedziemy to chcieliśmy aby i nasz dom zapachniał pieczonym ciastem

Tak łatwo nadać domowi świątecznego zapachu bez chemicznych odświeżaczy wystarczy kilka lasek cynamonu, pierniki, anyż i pomarańcze dekorowane goździkami

Herbata z prawdziwej Lipy, kwiatów zbieranych własnoręcznie przez mojego Tatę, cud natury
 

Jak co roku choinka zaczyna tańczyć  :)
 

 Kocham lampki, jeden sznur w kuchni i gotowanie nabiera świątecznego smaku


Świąteczne akcenty są wszędzie 


Wianek wykonany przez duet Maluchy ze sterem w rękach Emilii plus mama, robotnik wyszkolony do obsłgi pistoletu na gorący klej

Uwielbiam patrzeć przez okno wieczorem, kiedy u sąsiadów zapalają się ozdoby, choinki i lampki
 

Pan Kropek zapatrzony w choinkę
 

Na Jarmarku Bożonarodzeniowym można było być choinkową ozdobą


I coś na wieczór z mężem, pyszny drink, światło świec ...
 


środa, 16 grudnia 2015

Choinka

Choinka stanęła przed czasem.W związku z przeorganizowaniem czasu spowodowanego ospą wczoraj ubraliśmy choinkę. Oczywiście jest tradycyjna, taka jaką lubimy, tchnąca sielską, starodawną i nawet...romantyczną atmosferą. Pachnie oszałamiająco, kluje igłami a prezentuje się wspaniale. Tradycyjnie jest nieco krzywa i łysawa z jednej strony. Ubierana przez wszystkich nosi na sobie ślady inwencji twórczej wielu osób i oczywiście jest obwieszona jak...choinka.

Dla was foto story

Tosiu


Mila

 Tato


 Mama

Tosiu rozpakowuje "ozdobne" prezenty-bombki