Witam serdecznie ! Mimo ospy i problemów organizacyjnych daliśmy radę! Idziemy prawie zgodnie z planem a naz dom zaczyna przybierać świąteczny wygląd. Pan Kropek rozrabia jak może co jest znakiem, że znacznie mu ulżyło. Niestety kaszel jeszcze dość spory a wczoraj pojawiło się kilka, chyba ostatnich nowych krostek. Pierniczki zostały upieczone i częściowo pożarte.Dekoracje z lampek rozwieszone.Niestety remont nadal nad nami wisi bo Mąż z chorym Tosiem nie jest w stanie nic zrobić. Mój perfekcjonizm zacisnął zęby. Trudno! Najważniejsze jest bycie razem!
Pierniczki Wielka Praca Emilki i mamy
Zapraszam! Jeszcze sporo zostało!
I troszkę świątecznego nastroju
Jakie cudne pierniki! Te złote są przepiękne!
OdpowiedzUsuńTo ten pył, o którym Ci mówiłam
OdpowiedzUsuń