środa, 16 grudnia 2015

Pierniczki i moc światełek

Witam serdecznie ! Mimo ospy i problemów organizacyjnych daliśmy radę! Idziemy prawie zgodnie z planem a naz dom zaczyna przybierać świąteczny wygląd. Pan Kropek rozrabia jak może co jest znakiem, że znacznie mu ulżyło. Niestety kaszel jeszcze dość spory a wczoraj pojawiło się kilka, chyba ostatnich nowych krostek. Pierniczki zostały upieczone i częściowo pożarte.Dekoracje z lampek rozwieszone.Niestety remont nadal nad nami wisi bo Mąż z chorym Tosiem nie jest w stanie nic zrobić. Mój perfekcjonizm zacisnął zęby. Trudno! Najważniejsze jest bycie razem!

Pierniczki Wielka Praca Emilki i mamy







Zapraszam! Jeszcze sporo zostało!

I troszkę świątecznego nastroju


2 komentarze: