poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Za co kochamy Wrocławskiw ZOO

Dzisiaj opowiastka o rodzinie, ulubionym ZOO i wiele wiele zdjęć.
W Wiśniowym Domu kochamy zwierzęta i chociaż przysparzają wiele pracy, mieszkają z nami pies i dwie koszatniczki. Wiśniowe dzieciaki chętnie oglądają NGW i zakochane w zwierzętach mogłyby codziennie chodzić do ZOO. Wrocławskie ZOO, do którego nam najbliżej jest takie cudowne, że trudno go nie kochać. dzieci czują się tam jak w domu i z łatwością trafiają do ulubionych zwierząt. 
Wrocławskie ZOO to raj dla rodzin i jeśli nigdy nie odwiedzaliście go musicie jak najszybciej to naprawić. Doskonały dojazd komunikacją miejską, wiele miejsc do parkowania, promocyjne ceny lub darmowe parkingi w Galerii Grunwaldzkiej, sprawnie działające kasy, które pomimo tłumów nie każą zbyt długo czekać, to wszystko sprawia, ze dotarcie do ZOO nie sprawia trudności. A kiedy już będziecie w środku przeniesiecie się do magicznego świata Madagaskaru, zajrzycie w oko Lwa, doświadczycie klimatu Afryki i popatrzycie na kaczkę od spodu. Nie tylko na kaczkę, bo i na rekiny i płaszczki w ekscytującym tunelu. Kaczka jednak to zjawisko niesamowite. Bo taką zwykłą kaczkę możemy zobaczyć w przekroju - nad i pod wodą. ZOO nie tylko zbliża do natury i pozwala na obserwację zwierząt ale także uczy i bawi. Dla dzieci przewidziane są dodatkowe atrakcje w postaci Dziecińca zwierząt domowych:osiołków, owiec czy kóz, gdzie można karmić je przygotowaną w dystrybutorach karmą,. Pod dostatkiem jest też stoisk z lodami, napojami i przekąskami. W ZOO można zjeść naprawdę smaczny obiad, także jeśli nie macie ochotę na noszenie kanapek będziecie usatysfakcjonowani. Nasz Wiśniówki zjadają jednakże kanapki, kabanosiki, serki, bułeczki a potem jeszcze proszą o obiad w Laguna Bistro, gdzie przez okna obserwują pingwiny . ZOO zapewnia też dzieciom atrakcje ruchowe. Park linowy to doskonała rozrywka, która pozwala rodzicom, w czasie świetnej zabawy dzieci na wypicie kawy i odetchnięcie od miliona pytań . Chociaż właściwie te pytania są najwspanialsze, małe główki chłoną i zapamiętują. Oczy skrzą radością i ciekawością. W ZOO zwykle spędzamy cały dzień. Nie śpieszymy się i siadamy żeby poprzyglądać się na licznych ławeczkach, umieszczonych w zacisznych miejscach. 
Wiecie za co najbardziej lubimy Wrocławskie ZOO? Bo kiedy wychodzimy, dzieci pytają kiedy przyjdziemy znowu a podczas gry "Co to jest za zwierzę?", pokonują duuuużo starsze dzieci.
Zapraszam was na fotorelację z naszego niedzielnego pobytu we Wrocławskim ZOO































Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy w tym pięknym miejscu.