Mam wolną sobotę . Hura. Czas dla nas. Dla domu, dla dzieci, dla mnie i Męża. Odpoczęłam. Nawet wypiłam kawę z przecudownymi koleżankami z forum. Jakie to dziwne kiedy poznaje się ludzi wirtualnie a kiedy się ich spotyka czuje się jakby byli to znajomi z dzieciństwa. Wróciłam zachwycona. Chociaż Antonio pokazał ciemną stronę mocy a pogoda nie rozpieszczała. Dziękuję wam kochane moje formułki Madziu, Aniu, Marto i Dorotko za miłe spotkanie i za to, ze kiedyś poznałam was w chmurze a spotkałam w Marche. Serdeczne uściski!
Kiedy wróciliśmy do domu Maluchy wyskakane na "kinder kanapce" pojadły solidnie zupki, którą zgotowałam na jutro, dopchały racuszkami i nawet grzecznie się bawiły. Dało mi to czas na zrobienie prania, nastawienie zmywarki i zaplanowanie świątecznego menu. Przeglądnęłam też nowe dekoracje. Poszłam w turkus na całość. Chce do tego dodać limonkową zieleń. Oczywiście drzewko świąteczne będzie przystrojone w kolorowe pisanki, reszta jednak będzie w dwóch kolorach. Co sprawia kłopot z kwiatami na stół. Limonkowe czy turkusowe :P :)
...ciemniejsza strona mocy -skąd ja to znam ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że weekend miałaś udany. Ech, świąteczne menu... Wciąż nie mam pomysłu.
Dziękuję bardzo. Moje menu ciągle ulega modernizacji. Nie wiem na co czas pozwoli.
UsuńJa tez lubie turkusy:) Pieknie wiosennie sie u Ciebie robi, a u mnie ciagle zima...
OdpowiedzUsuńI u nas za oknem zima! Teraz jest obrzydliwieeeeeeee jak mówi Antonio. Życzę wiosny nam wszytskim
Usuń