Kiedy dolecieliśmy do Egiptu, na lotnisku w Marsa Alam powitał nas gorący i suchy wiatr. Lecieliśmy z biurem Sun & Fun. Na lotnisku po załatwieniu spraw z wizami i zakupie karty Vodafone z internetem wyszliśmy do holu odlotów gdzie czekał rezydent. Mały bus zabrał nas i kilku innych pasażerów do hoteli. Nasz hotel był ostatni, jechaliśmy niepełną godzinę. Po drodze pustynia...i pustynia.
Utopię wybraliśmy ze względu na opinie jakie ma ten hotel. Nie należy on do nowych, my postawiliśmy na sprawdzone miejsce, baliśmy się trochę nowego i nieznanego. Sam hotel utrzymany jest w całkiem dobrym stanie, chociaż niektóre okolice wymagają odnowienia.
W hotelu szybko załatwiliśmy sprawy meldunkowe( bakszysz 10$) Dostaliśmy fajny pokój z niesamowitym widokiem na basen i morze. W pokoju sprawna klimatyzacja, butelkowana woda, sejf, czysto i schludnie. Ilość szaf wystarczająca. Balkon ze stolikiem, krzesłami i właśnie takim widokiem, o którym się marzy.
Wieczorem przekonaliśmy się, że było również cicho i spokojnie pomimo recepcji w niedalekiej odległości. Pokoje w Utopia Beach Club są sprzątane codziennie z wymianą ręczników i pościeli włącznie, codziennie dostarczana jest butelkowana woda, a pan pokojowy układa przecudne dekoracje z ręczników (bakszysz 5$).
Poranne śpiochy
Ręcznikowe cudaki
Obsługa hotelu jest bardzo miła i pomocna. Można swobodnie porozumieć się w języku polskim. W hotelu jest bardzo dużo Czechów, co powoduje znajomość tego języka przez obsługę i dzięki podobieństwom pomaga dogadać się po polsku. Animacje prowadzone są w języku angielskim.
Na terenie hotelu znajdują się 3 baseny. Basen główny, basen z zjeżdżalniami i basen przy plaży. Czynne są od wczesnego rana do 18. Po 18 następuje czyszczenie i baseny są zamknięte. Dzięki temu rano wita nas czysta i przyjemnie letnia woda. Kto nie był jeszcze w Egipcie, a odwiedzał hotele w Europie będzie zaskoczony bardzo ciepłą wodą w basenach. Czasem nawet zbyt ciepłą. Najbardziej cieszyło mnie to, ze woda była czysta. Dzieciaki nurkowały, często bez okularów i często też opijały się basenową wodą. Nie miały żadnych dolegliwości, ani problemów z oczami czy uszami, ani biegunek czy wymiotów. Zjeżdżalnie były wystarczające dla pociech w wieku naszych dzieciaków. Baseny dawały ukojenie w upale i moc świetnej zabawy i atrakcji. Leżaków wokół basenów było pod dostatkiem i w okolicy każdego centrum ręcznikowe gdzie można było pobrać, wymienić czy oddać ręcznik.
Dodatkowo w największym basenie umiejscowiony był bar z napojami alkoholowymi oraz Coca colą, Fantą, Spritem i wodą. Napoje w tym barze były nalewane z butelek.
Piękne zdjęcia. Chyba super trafiliście z terminem wyjazdu, bo widac ze basen nie był bardzo oblegany. Dzieci miały raj!
OdpowiedzUsuńCzy tam jest plaza do plywania
UsuńMyślę, że to z powodu dużego obiektu, ludzie po prostu "gubili się " na takim terenie
UsuńTak, jest plaża i miejsce do pływania, od strony hotelu pense i od strony molo. Na wprost hotelu jest rafa.
Usuń